Czy Golf Jest Tanszy

Czy Golf Jest Tanszy Dodane przez: Paulina Kmieć, dodano: 2009-08-12

Czy golf jest tańszy?
Tekst Tomasz Zembrowski

Na świecie dzieją się rzeczy niezwykłe. Przed klubami golfowymi, w których do niedawna obowiązywały listy oczekujących, dziś stoją tabliczki z napisem „Członkostwo od zaraz”. Właściciele pól muszą się natrudzić, by skusić nowych golfistów. Efektem są coraz atrakcyjniejsze ceny i bogate oferty. O golfistów walczą także sklepy ze sprzętem golfowym, szkółki golfowe i biura podróży. Czy podobnie dzieje się w naszym kraju?

Wszystko mogłoby na to wskazywać – pól i strzelnic golfowych jest coraz więcej, przybywa też trenerów, akademii golfa oraz firm oferujących tanie bilety lotnicze, noclegi i ciekawe pola w każdym zakątku świata.
Mimo upływu lat, coraz liczniejszych obiektów i coraz większej ich dostępności, w Polsce niezmiennie obowiązuje mit o golfie wyłącznie dla bogaczy. Jak jest naprawdę, my, golfmaniacy, wiemy najlepiej. Golf to sport jak każdy inny i koszty są nieuniknione. Trzeba zapłacić za kije, a ceny – wedle zasobności portfela – wynoszą od kilkuset złotych do kilkunastu tysięcy za komplet. Trzeba zapłacić za grę na polu lub driving range'u – tu także istnieją duże rozbieżności w cenach. Istotna jest jednak ogólna tendencja. Czy golf staje się tańszy? Czy tańsze są lekcje z trenerem, opłaty green fee? Gdzie warto grać w weekendy, kto oferuje interesujące promocje, do którego klubu najlepiej się zapisać?

Ceny sprzętu maleją
Jak wiadomo, sprzęt najkorzystniej kupować za granicą – w Wielkiej Brytanii, USA czy w Chinach, choć w przypadku Chin zakup może wiązać się ze sporym ryzykiem. Wydawać by się mogło, że coraz większa konkurencja na polskim rynku oraz coraz bogatsza oferta rodzimych sklepów internetowych sprawią, że ceny w kraju mocno spadną. Ceny, owszem, spadają, ale nie tak znacząco, jak byśmy tego chcieli. Przyczyną podobno są wahania kursu złotówki. – Szybki rozwój golfa w Polsce ma bezpośrednie przełożenie na ceny oraz dostępność sprzętu golfowego. Coraz więcej firm wprowadza swoje towary na polski rynek, a konkurencja sprawia, iż ceny maleją. Jednak największy wpływ na ceny sprzętu ma oczywiście rynek walutowy. Coraz więcej firm, z myślą o początkujących, wprowadza tańsze komplety, tak zwane „package sety”, których ceny zaczynają się już od 699 złotych. Jeśli porównamy dzisiejsze ceny tych samych modeli kijów z ich cenami sprzed 4-5 lat, okaże się, że koszt sprzętu jest porównywalny. Należy jednak pamiętać o mało korzystnym kursie złotówki i zaawansowanej technologii, jaką stosuje się obecnie w sprzęcie – mówi Mariusz Makowski, pro-shop manager w Masters Sport.

Ceny green fee wzrosły

Mimo, iż golf w ciągu ostatnich kilku lat wyszedł z ukrycia i jest silnie popularyzowany, opłaty za grę niestety wzrosły – w tygodniu od 15 do 30 procent, a w weekendy nawet o 30-40 procent. Jeśli uwzględnimy inflację, która w ciągu ostatnich 10 lat wynosiła średnio około dwóch procent, to od 2006 roku ceny powinny były wzrosnąć o 7,5 procenta. Godnym pochwały wyjątkiem jest Postołowo Golf Club, gdzie w tym sezonie za weekendowe green fee zapłacimy o 18 procent mniej niż trzy lata temu. Za to wszystkie kluby mają w ofercie green fee dla juniorów, tańsze o 30-50 procent. Zniżki dla pań, zgodnie z tendencją światową obowiązujące we wtorki, oraz dla seniorów, choć u nas nie tak popularne jak na świecie, gwarantują zmniejszenie wydatku na green fee od 10 do 50 procent. W większość polskich klubów golfowych przyjętą zasadą jest również zniżka od 30 do 66 procent na green fee w poniedziałki i na rundy popołudniowe. Ich cena w Amber Baltic GC jest niższa od standardowej o 40 procent, a w Rajszewie i Binowie o 20 procent. Są też inne okazje, jak na przykład 50 procent zniżki dla studentów w Kraków Valley G&CC w środy. Kluby prześcigają się w promocjach, dlatego dobrze jest regularnie odwiedzać strony internetowe pól i driving range'ów, które zamierzamy odwiedzić.
– W Amber Baltic Golf Club nie zmienialiśmy cen green fee i innych usług golfowych od trzech lat. Nasza oferta, zarówno dla polskich, jak i zagranicznych golfistów jest w złotówkach. Dlatego kurs złotego jest istotny dla gości z Niemiec i Skandynawii. W ostatnich latach obserwowaliśmy stagnację, spowodowaną mocną pozycją złotówki. Za to ostatnie osłabienie polskiej waluty przywróciło zainteresowanie grą na naszym polu do normalnego poziomu. Pozwala to nam na utrzymanie polityki cenowej – mówi Małgorzata Marchelak, menedżer Amber Baltic Golf Club.

Średnia cena green fee w dni robocze to 157,50 zł

Średnia cena green fee w weekendy to 210 zł

Wpisowe i składki poszły w górę
Zasad działania niektórych klubów nie jest wcale łatwo zrozumieć. Poza indywidualnymi opłatami członkowskimi i wpisowymi, istnieją pakiety rodzinne, firmowe, małżeńskie, roczne, kilkuletnie, dożywotnie, studenckie, juniorskie, z polecenia członka klubu i tak dalej. Niektóre kluby w ogóle nie pobierają opłat wpisowych, dlatego rośnie wysokość opłaty rocznej. Z kolei Klub Sierra GC w Wejherowie ma jedynie opłatę wpisową, gwarantującą członkom klubu określoną liczbę nieodpłatnych rund w sezonie. Kluby niechętnie dzielą się informacjami o dokładnej wysokości opłat, gdyż część golfistów podpisuje z polami indywidualne umowy na indywidualnych warunkach. Tendencja jest natomiast wyjątkowo klarowna – opłaty wpisowe i składki roczne z pewnością nie są coraz tańsze.

Opłaty wpisowe i składki roczne (oferta indywidualna, bez zniżek)

Mazury Golf & Country Club – 2 900 zł; w 2006 r. – 2 500 zł
Kraków Valley Golf & Country Club – 4 800 zł
Postołowo Golf Club – 6 950 zł
First Warsaw Golf & Country Club – 6 950 z ł; w 2006 r. – 5 350 zł
Rosa Private Golf Club – 10 000 zł; w 2006 r. opłata roczna – 2 000
Tokary Golf Club – 1 500 zł (opłata roczna); 2 300 zł (członkostwo)
Golf Club Bytkowo – 2 500 zł (opłata roczna); 3 800 zł (członkostwo); w 2006 r. – 2 000 zł/2 500 zł
Śląski Klub Golfowy – 1 700 zł; 4 000 zł
Toya Golf & Country Club Wrocław – 4 000 zł (opłata roczna); 5 000 zł (członkostwo)
Binowo Park Golf Club – 3 600 zł (opłata roczna); 6 000 zł (członkostwo)
Amber Baltic Golf Club – 7 000 zł (członkostwo); 2 350 zł (opłata roczna)
Lisia Polana – 10 000 zł (członkostwo) i 2 500 zł (oplata roczna) lub 4 500 zł (tylko opłata roczna)
Sierra Golf Club - 10 000 zł (opłata roczna); w 2006 r. – 7 000 zł

Żetony na driving

W większości klubów żetony na driving range są w stałej cenie dla członków i gości. Wyjątkiem są kluby: Amber Baltic GC, Binowo GC, First Warsaw G&CC, Śląski Klub Golfowy i Mazury G&CC, które przyjezdnym proponują żetony o 5 zł droższe. Klub w Naterkach jako jedyny w tym roku obniżył cenę żetonów dla klubowiczów z 14 do 10 złotych, ale jednocześnie podniósł cenę dla gości do 18 złotych. Pozostałe kluby, o ile w ogóle zmieniały ceny, wprowadziły niewielkie podwyżki. Kluby często oferują karnety, dzięki którym ćwiczący na strzelnicy może zaoszczędzić 10-20 procent przy kupnie kilku żetonów do 30-50 procent przy kilkudziesięciu żetonach.

Przeciętny koszyk to 39 piłek za 14,4 zł

Ile kosztuje lekcja golfa?
W tym zestawieniu ujęliśmy tylko najtańsze lekcje na wybranych polach. Koszt lekcji związany jest ściśle z kadrą trenerską. Różnice w cenach zależą przede wszystkim od kwalifikacji uczącego, a także od klasy obiektu, na którym instruktor pracuje. Lekcje indywidualne na polu Mazury Golf & Country Club staniały od ubiegłego roku o 10 procent, a w Golf Club Bytkowo zdrożały o jedną dziesiątą. Poza lekcjami indywidualnymi, golfiści mogą uczestniczyć w lekcjach grupowych, które w zależności od obiektu i wielkości grupy są tańsze od indywidualnych nawet o 75 procent. Istnieje też możliwość wykupienia pakietu lekcji. Bytkowo i Mazury Golf & Country Club proponują sześć lekcji w cenie pięciu, w Golf Parks Poland w pakiecie dziesięciu lekcji koszt jednej godziny zmniejsza się o 15 procent, natomiast w Śląskim Klubie Golfowym lekcja w pakiecie tanieje aż o 33 procent.
– Różnica w cenach lekcji zależy przede wszystkim od kwalifikacji i doświadczenia trenera. W niektórych klubach koszt lekcji zmienia się wraz ze zmianą instruktora. W Bytkowie lekcje podrożały od zeszłego roku o 10 procent, ale piłki podczas treningu są za darmo, a czas lekcji wydłużył się z 45 minut do godziny. Często cena lekcji zmienia się z powodu rosnących kosztów, na przykład wyższej ceny benzyny. Jeśli chodzi o sprzęt, jest coraz lepiej, ponieważ kije stają się dostępniejsze. Coraz częściej golfiści zaopatrują się w sprzęt golfowy przez Internet, korzystają z promocji. Pojawiają się także duże sklepy sieciowe, które oferują sprzęt za rozsądne pieniądze. Producenci mają w ofercie kilka klas kijów – od najtańszych do najdroższych. Jeżeli zaś mowa o opłatach na polach, mam wrażenie, że opłaty roczne i green fee są droższe, ponieważ mamy coraz więcej pól o wysokim standardzie. W ostatnich latach nie pojawiło się żadne przeciętne pole, nie ma też mowy o polach komunalnych. Powstają piękne, drogie obiekty, budowane przez znanych projektantów. Utrzymanie takich pól kosztuje – komentuje Marcin Moś, trener PGA Polska.

Kurs na Zieloną Kartę
To dzisiaj absolutne minimum dla początkującego golfisty. Wiele klubów golfowych wyszło im naprzeciw, proponując kursy w bardzo korzystnej cenie. Mimo sporych różnic w ofertach, należy pamiętać, że podobnie jak w przypadku lekcji indywidualnych, o cenie decyduje doświadczenie trenerów, program, długość kursu oraz klasa pola, na którym odbywa się szkolenie. Poza kursami indywidualnymi, dostępne są kursy grupowe, które w zależności od pola i wielkości grupy, mogą być nawet kilkakrotnie tańsze.

Czy golf w Polsce staje się tańszy? Niestety nie wszędzie i nie wszystkie jego elementy. Na pewno pojawienie się nowych firm proponujących tańszy sprzęt, sprawiło że golf jest dostępniejszy. Podobnie jest z możliwością taniej nauki gry. Prawdziwe wydatki zaczynają się po uzyskaniu Zielonej Karty, kiedy należałoby zapisać się do klubu i regularnie grywać na polu golfowym. Różnica polega jednak na tym, że dzisiejsza oferta golfowa klubów jest znacznie bogatsza od tej sprzed kilku lat. Pola proponują usługi od przyjaznych cenowo do bardzo drogich i prestiżowych. Kilka lat temu golfista nie miał wyboru i musiał przystosować się do panujących warunków. Dzisiaj to pola i driving range dostosowują się do preferencji golfistów.

Tekst pochodzi z ostatniego, dziewiątego numeru magazynu Golfmania.

  •  

Dodaj komentarz