Przelamac 90 Pkt Na Zawsze

Przelamac 90 Pkt Na Zawsze

Narzędzia

Portret użytkownika Krzysiek Czupryna Krzysiek Czupryna "----" Golfmaniak od:2009-01-31 Status:amator Moje wyniki
Średni wynik na polu: 81
Liczba eagle: 2
Liczba hole in one: ----
Najlepsza runda: 75

Przełamac 90 pkt na zawsze !

Krzysiek Czupryna 2009-02-05

Przełamac 90 pkt na zawsze !
Można, ale trzeba wiedziec jak.

Handicap 18 to już jest calkiem przyzwoity, amatorski poziom gry w golfa.
Gra się kilka parow, kilka boogey i niestety kilka double lub triple boogey.
90 jest to tez granica psychologiczna, bowiem teoretycznie to same boogeye, czyli zaledwie o 1 uderzenie na dolku wiecej niż handicap 0 !
Ale to jedno uderzenie na dolku mniej jest na ogol granica nie do pokonania dla 98% golfistow amatorow.
To jednak przyszłość, poki co jest hcp 18-19 i trzeba zaczac grac regularnie poniżej 90.
Czyli generalnie kazdy blad ponad boogey musimy nadrobic parem, a to na tym poziomie jest dosyc trudne w dalszym ciagu.
Trzeba zaczac grac bardzo regularnie !
Boogey, boogey, boogey, par, boogey, boogey, par, double boogey, par– tak to ma wygladac

Jak to osiagnac ?
Ja osiągnąłem to koncentrując się na poniższych elementach:
1. Dobor kijow i strategia gry
2. Statystyki
3. Repertuar uderzen i krotka gra
4. Plan treningu

Zacznijmy po kolei.

Ad 1 Dobor kijow.
Gdy gra się lekko na granicy 90 to najwyzsza pora wydobyc Driver i się z nim oswoic.
Wiekszosc amatorow już dawno usiłowała nim walic jak najdalej z roznym skutkiem.

Powtorze po raz kolejny – bez sensu.
 Ja wiele razy gralem na poziomie 83-85 bez drivera, wyłącznie z ironem 5 lub z hybryda 3 (mniej wiecej iron 3)
Jak to wiec jest ?

Golf nie polega na uderzaniu na odległość.
Do tego jest osobna dyscyplina Power Driving chyba się nazywa, rekord wynosi cos ok. 500y.
Żaden z pierwszej 10 najlepszych graczy PGA nie mialby tam szans, ale również sam Mistrz najdłuższych uderzen nie mialby szans w jakimkolwiek turnieju PGA.
Golf to bowiem przede wszystkim precyzja uderzen. Pola i poszczególne dolki sa tak zaprojektowane, aby utrudnic zrobienie par. Trzeba wykazac się calym repertuarem uderzen, a nie walic na pale jak najdalej. Sam znam jednego gracza o handicapie 22, który driverem uderza na 250m (tak ma).
Co z tego kiedy z odleglosci 90m trafia w green 1 na 10 razy, a w puttowaniu rzadko kiedy zrobi 1 putt, nawet z 4-5 stop.
Jemu ten driver by się przydal, ale o ile poprawi inne elementy gry.

Spojrzmy na przeciętne par 3, par 4 i par 5 w kontekście drivera i strategii doboru kijow.

Najpierw rzecz najprostsza par 3.
Tam osobom w okolicach handicapu 18 driver w ogole nie będzie potrzebny gdyz dla nich par 3 maja odległości maksymalnie 160m a to jest odległość która najlepiej pokonac jakas hybryda. A nawet jeżeli spokojnie uderza sobie ironem 7, to w w drugim uderzeniu powinny byc na greenie i boogey powinni zawsze zrobic, a o to na takich (dlugich dla nich), parach 3 chodzi.

Par 4 to dolki o długościach od 290m (najkrótsze) do 360m (najdluzsze dla tego handicapu).
Spojrzmy na te krotkie.
Ile maksymalnie może uderzyc nawet super hiper amator driverem ?
250m ?
To już jest bardzo, bardzo dobrze a i tak nie będzie na greenie.
Zreszta nikt z grających powyżej 90 tak nie uderzy. Wynik w okolicach 200m to jest OK., pozostaje jeszcze 90m na najkrótszym dolku par 4, czyli sporo jak na tej klasy amatora.
Uderzenie tego typu driverem jest u takiego amatora dodatkowo obarczone sporym ryzykiem.
Przeciez na ogol caly czas walczy on ze slicem i innymi kierunkami zlego uderzenia driverem.

Tymczasem moze uderzyc sobie hybryda 3 na odległość 160m, bez duzego ryzyka.
Potem do greenu pozostanie 130m. Wiecej niż 90m przy idealnym uderzeniu driverem, ale to w sam raz na 6-7 iron, którym powinniśmy już jako tako precyzyjnie uderzac.
Tak wiec na najkrótszych dolkach par 4 uzywanie drivera jest niebezpieczne i naprawde duzo nie daje.
Precyzja uderzenia hybryda i ironami da to samo przy znacznie mniejszym ryzyku.
Na dlugich parach 4 jest to jeszcze bardziej oczywiste.
Nawet jeżeli amator z hcp 18 uderzy driverem 210m (co jest super wynikiem) to i tak do greenu pozostaniu mu 150m. Co mu dal driver ? Nic, bo 150m to i tak na tym poziomie na ogol 2 uderzenia, albo jedno rewelacyjne (oczywiście przy tak dlugich par 4).
Znowu hybryda osiagnie podobny efekt tj po pierwszym uderzeniu będzie musial wykonac jeszcze 2, aby być na greenie. Tyle ze ryzyko mniejsze.
Na par 5 jest podobnie uwierzcie mi.

Zreszta zobaczcie kiedy zawodowcy uzywaja drivera.
Na par 5, ale oni wtedy w drugim uderzeniu staraja się być na greenie, bo driverem uderza ok. 270m a potem woodem 3 ok. 230m. Lacznie to 500m czyli niezły par 5.
Na par 4 tez uderzaja czasem driverem, ale wtedy kiedy naprawde chca być tuz kolo dolka (dla nich tuz to 90m J) i oczywiście kiedy pole na to pozwala.
Amator w okolicach hcp 18 drivera nie potrzebuje żeby zrobic dobry i regularny wynik ponizej 90.

Ale… pisalem żeby go wyjac z torby.
Po co ?
Żeby zaczac się z nim oswajac bo potem, przy handicapie ok. 13-14 będzie na niektórych dolkach potrzebny.
Jeżeli chcesz przełamać 90 punktow, musisz zaczac grac madrze i planowac każdy dolek w zakresie uzywanych kijow. Nie „jak najdalej, a potem jakos to będzie” tylko „najpierw hybryda lub wood 5 na 180m, potem 5 ironem 150m czyli lacznie 330m i na green 8 ironem 120m”
To lacznie daje 450m, czyli sredni par 5 dla takiego amatora.

Spokojnie i na luzie, bo zakladam, ze poprzednio ćwiczył precyzje uderzen i gra prosto.
Jeżeli dodatkowo podciągnął się z odległości (poprzednio pisalem jak) to 9 ironem uderzy te ostatnie 120m, a 9 jest bezpieczniejsza niż 8.
Tak graja zawodowcy i tak należy zaczac grac, planując każdy dolek.
Czy plan się uda czy nie to druga sprawa, ale plan musi być.
Wprowadza do gry dyscypline i myslenie strategiczne.

Na poziomie handicapu 18 powinno się już grac w zasadzie wszystkimi kijam (oczywiście do irona 5, bo iron 4 jest za trudny na tym poziomie) i osiagac każdym kolejnym niższym numerem kija ok. 10m dalej.
Jeżeli przy dwoch kolejnych kijach nie ma tej roznicy to trzeba popracowac z tym niższym.

Jak ?
Ja uderzam kijem z którym ma klopoty codziennie ok. 50 pilek.
Ale codziennie i w określony sposób (zaraz powiem jak).
Po paru dniach czuje go lepiej i uderzam dalej.
A jak uderzam te 50 pilek ?
Od malego zamachu tj lewa reka na godzine 20, poprzez 21, az do 22 (ja większego zamachu nie robie). Najwiecej pilek staram się uderzac z pol swingu tj z godziny 21.

Tyle o planowaniu gry na tym poziomie i proszę pamiętać jedna wazna rzecz.
Zawodowcy podobno nie uderzaja danego uderzenia, czy danym kijem jeżeli nie maja ok. 70% szans. NIektorzy nawet mowia 80%. A amator ?

Nawet przy 10% szans liczy „może jakos to wyjdzie”.
Na ogol nie wychodzi i z boogey robi się triple boogey, a szanse na zejście poniżej 18 odplywaja w sina dal.
Tak wiec dyscyplina w grze i plan gry nabieraja znaczenia.
Pamiętam jak kiedys, a mialem wtedy handicap cos ok. 16, staralem się celowo zagrac każdy dolek na boogey. Po to żeby oswoic się z regularnością.
Jak pamiętam pomimo ze gralem już poniżej 90, nie zawsze mi się to udawalo. Nawet teraz na bardzo dlugich parach 4 (powyżej 380m), planuje zrobic boogey nie par. Par czasem wyjdzie jak mam bardzo dobre wejscie na green, ale boogey jest zawsze lepsze niż double boogey, które na ogol zdarza się gdy forsuje się driver lub inny kij dazac za wszelka cene do bycia na greenie w drugim uderzeniu.

ad 2. Statystyki
To jest ten moment kiedy trzeba zaczac prowadzic w miare dokładne statystyki z każdej gry.
Posluza one do analizowania bledow, bowiem w golfie cwiczy się nie to co się dobrze robi, ale to co się robi zle.
Dobre uderzenia można poćwiczyć 10% czasu calego treningu.
Natomiast 90% czasu te, które się gra zle i te których się nie umie.
Co powinny obejmowac statystyki.
Nastepujace elementy i ich zastosowanie:
a. Wynik – to zawsze się przyda i sluzy do ogladania globalnego postepu i pomiaru handicapu.

b. Ilosc tzw green in regulation czyli ile razy na gre było się w 1 uderzeniu na greenie w par 3, w 2 uderzeniu w par 4 i w 3 uderzeniu w par 5.
To jest najważniejszy wskaźnik skuteczności naszej gry i jakości dlugiej gry.
Tiger Woods robi srednio 14 GIR (Green In Regulation) na runde, a obecny numer 1 w PGA w tej statystyce, Trevor Immelman, osiaga 86%, czyli na 100 prob, 86 uderzen wpada mu na green.
Na poziomie hcp 18 powinno się mieć minimum 3 GIR na kazda gre.
Ja obecnie srednio osiagam 9 GIR i wiem ze to raczej moje maksimum. Wiecej znacząco nie poprawie, natomiast mogę obniżyć wynik poprawiając co innego, o czym będzie dalej.

c. Ilosc puttow na runde. To istotna statystyka ale uwaga!
Sama ilość puttow nic nie znaczy.
Jeżeli ktos zrobil 18 putow na runde, czyli srednia 1, to wcale nie znaczy to ze super puttuje.
Podobnie jak 36 puttow na runde czyli srednia 2, wcale nie znaczy ze ktos zle puttuje.
Wszystko zalezy bowiem ile było GIR.
Jeżeli ktos nie miał ani jednego i na każdym dolku robil chip and run lub krotki pitch co pozwalalo mu zawsze zrobic 1 putt, to wiemy ze ma b. dobra krotka gre, ale jakie ma putty nie wiemy.
Ja sobie opracowałem dodatkowo system punktow. Jeżeli miałem GIR i 2 putty na dolku to jest 1 pkt, jeżeli był GIR i 1 putt to 2 pkt, a jeżeli GIR i 3 putty to 0 pkt.
18 punktow znaczyloby ze albo miałem 18 GIR (praktycznie niemożliwe) albo zrobiłem 9 birdie (b. trudne ale się zdarza, nie mnie oczywiście, ale się zdarza).
W obu przypadkach znaczyloby to ze super gram. Jest wiec to dobry wskaźnik skuteczności puttowania.
Moj najlepszy wynik jak do tej pory to 11 pkt, a zagralem wtedy na 78 i miałem 35 puttow,
za to 12 GIR !
Oczywiście jeżeli przy okazji zrobi się 4 double boogey i 4 triple to nawet 7 birdie duzo nie da.

d. Ilosc birdie, parow, boogey i double boogey na runde
To nam powie dlaczego robimy taki a nie inny wynik. Jeżeli robimy np. 5 parow i 5 double boogey to jesteśmy bardzo nieregularni. Albo mamy jakas koszmarna strategie gry (a raczej jej brak), albo mamy olbrzymie szczescie.
Na tym poziomie najlepiej oczywiście jak jest bardzo malo double boogey i same par i boogey. To jest OK., to swiadczy ze gramy regularnie, robimy jakies tam bledy ale jest dobrze.

e. Ilosc tzw up&down tj ile razy gdy chybiliśmy w green (tj nie ma GIR), udalo na się wbic pilke w 2 uderzeniach do dolka. Na green i 1 putt.
Amator a hcp 18 powinien mieć ok. 20% up&down.
Tiger Woods ma ich 85%, ale do tego spokojnie dojdziemy J.
Poki co wazny jest 1 chybiony GIR na 5. Tam musi być up&down.
Ja obecnie mam 45% i to jest mój największy obszar do pracy.
Mój handicap obnizy się dramatycznie to jest o2-3 pkt jeżeli doszedl bym do 60%.
Jest to znacznie łatwiejsze anizeli zwiekszenie obecnej ilości GIR.
Zwiekszenie ich o 2-3 może trwac lata, natomiast procent up&downow mam nadzieje zwiększyć w miesiąc, dwa, ćwicząc krotka gre przez 3-4 godziny dziennie.

f. Kolejna rzecz to tzw dlugie putty czyli lagging.
Jeżeli pilka upadla na green w odległości większej niż 10 krokow od dolka (ok. 20 stop), to w jakim procencie putt z tego miejsca doprowadzi pilke na mniej niż 3 stopy od dolka.
Bardzo jasno tutaj wychodzi skuteczność dlugiego puttowania.
U mnie poki co to jest slaby punkt i jest to na poziomie 50%. Daze do minimum 70%, ale jest to bardzo trudne.

g. Skutecznosci poszczególnych kijow.
To jest rzecz bardzo istotna. Notujemy mianowicie ile razy na ile prob, pilka trafila w green, gdy uderzaliśmy z fairwayu lub z tee na par 3. Jeżeli w danej rundzie mielismy 5 sytuacji gdy z fairwaya celowaliśmy w green 7 ironem i trafiliśmy w ten green tylko 1 raz, to nasza skuteczność 7 irona jest 20%. Oczywiscie jedna gra nie jest miarodajna. Ja analizuje te dane po każdych 10 grach ewentualnie raz na miesiac.
Ta statystyka pokazuje dokladnie którym kijem jak uderzamy. Przy uderzeniu z fairwayu lub z tee nie ma wymowki o zlym położeniu, krzakach itp. Jak uderzamy dobrze, to pilka powinna poleciec tam gdzie chcemy.
U zawodowcow wyglada to podobno generalnie tak, ze uderzaja oni 100% skutecznie wedgami, 90% ironem 9, 80% ironem 8 itd. Przy czym warto pamiętać ze oni uderzaja ironem 9 co najmniej 130m.
Ja mam skuteczność wedgami 100%, to jest stosunkowo latwe (choc pracochłonne) do nauczenia się. Oczywiście w green nie znaczy tuz przy dolku. Pilka może spasc 20 krokow od dolka. Czasem nawet umyślnie być poza greenem ale bliżej dolka. Ale mowie o zasadzie generalnej.

Potem to się niestety rozjezdza i dla np. irona 7 wynosi u mnie 40% a dla irona 5, 35%.
I nad tym obecnie pracuje.
Mysle ze gdyby przyjąć wedge 100%, 9 – 85%, 8 -75%, 7 – 65%, 6 – 55 % i 5 50% to nie będzie zle.
Mowie o średnich z kilkunastu gier !

To wlasnie te najważniejsze statystyki, które powinienes zaczac prowadzic, analizowac i ćwiczyć te elementy które wykonujesz zle.

Pewnie zwrocil ktos uwage ze nic nie pisze o tzw fairway hit driverem z tee oraz o bunkrach.
Nie pisze z dwoch roznych powodow.
Na tym poziomie fairway hit czyli trafienie driverem w fairway niewiele daje.
Ja obecnie majac handicap 8 mam ten wskaźnik na poziomie 75%, a wiec bardzo dobry i co ?
Niewiele to daje gdy inne sa slabe.
Cala gra zaczyna się 100-120m od dolka.
Tam powinny być max 3 a najlepiej 2 uderzenia i tak graja zawodowcy.

Bunkier to inna sprawa.
Tzw bunker save to uderzenie z bunkra na green tak, aby zrobic tylko 1 putt, czyli jakby up&down z bunkra.
Dlaczego teraz o tym nie pisze ?
Bo dla handicapu 18 standardowa ilosc bunker save wynosi 0%.
To zbyt trudne na razie i nie ma co tego notowac, bo i tak będzie 0 lub 2%.
Nawet dla handicapu 9 wynosi to zaledwie 7%.
Ja mam to obecnie na poziomie 0% (nienawidze ćwiczyć wyjsc z bunkra J) i radze sobie tak jak to uczyl słynny trener golfa Harvey Pennick o czym poniżej.

Dla handicapu 5, procent ten rosnie dramatycznie do 30%, a Tiger osiaga ponoc 60%.
Wyczucie z bunkra to najwyzsza szkola jazdy i predzej czy pozniej trzeba się za to zabrac.
Ja tez musze zaczac, gdyz zawsze wpadniecie do bunkra to dla mnie 3 uderzenia, zanim wpadne do dolka.
A przynajmniej raz na 4 przydalyby się 2.
Jak sobie wiec teraz radze z moim kiepskim bunkrem ?

Otoz pewnego razu do Harveya Pennicka zgłosiła się pewna dama, proszac o lekcje jak dobrze wychodzic z bunkra. Pennick kazal jej wziąć z torby iron 7, 8, 9 i pitching wedge.
No a Sand wedge ? zapytala owa dama
Sand wedge nie bedzie nam potrzebny, bowiem najpierw naucze Panie jak NIE wpadac do bunkra, odparl Harvey Pennick.

Ja czynie tak samo, staram się nie wpadac do bunkra.
Jak ryzyko jest duze, to swiadomie gram obok, bo moja skuteczność up&downow z okolic greenu jest na razie niska, ale wynosi mimo wszystko 45% a nie 0%.

Pozostaly jeszcze 2 elementy tj

ad 3. Repertuar uderzen i krotka gra
ad 4. Plan treningu

ale o tym napisze nastepnym razem.

Jeżeli macie pytanie i komentarze zapraszam Chris@indreams.pl

Niskich lotow i handicapow !

Hydepark

Tylko znajomi mogą komentować profil

Komentarze

Brak komentarzy

Dodaj komentarz