Narzędzia

• Znajomi
• Wpisy
• Zdjęcia
• Blog

Driver i strategia i pare innych rzeczy

Po pierwsze chciałem podziękować wszystkim którzy do mnie pisza na mój mail za zainteresowanie
i pochwaly.
Obecnie pisza do mnie 34 osoby.
Jeżeli spojrzec na to z punktu widzenia ilości osob które w Polsce czynnie graja w golfa to sadze ze jest to plus minus ok. 1%, nie wiem, może troche mniej.
W takiej Japonii czy USA to ten 1% to byloby kilkadziesiat tysięcy osob lub wiecej.
Tak wiec proporcjonalnie nie jest zle :-)

Kilka osob w swoich mailach polemizuje z moimi sugestiami odstawienia drivera az do hcp powiedzmy 20.
Jedna z zalet pisania tego blogu jest to, ze sam zaczynam patrzec i analizowac moja strategie gry i zwracac znacznie wieksza uwge na dobor kijow i strategie gry osob z którymi gram.
Po tych kilku ostatnich mailach dokonałem ponownego testu i to w dwoch wymiarach – treningowym i turniejowym.
I oto co znowu wyszlo.

Treningowo na 9 dolkach zagralem 4 kijami – irony 5 i 7, wedge 52 oraz putter.
Kijami tymi uderzam odpowiednio:
Iron 5 – ok. 160m
Iron 7 – ok. 140m
Wedge 52 – ok. 90m
Putter – jak trzeba

No i po raz drugi, bo już poprzednio tak zrobiłem i to opisywalem, zagralem na 9 dolkach 41 (poprzednio tez 41).
Malo tego gralem generalnie na boogey, a pary i 1 birdie wyszly mi „mimo woli”
Jak to było ?
Par 4 – iron 5, iron 7, 2 putty – par
Par 3 – iron 7, wedge 52, 2 putty – bogey
Par 5 – iron 5, iron 5, wedge 52, 1 putt – birdie
To byl dog leg w prawo i zyskalem sporo pierwszym fade z tee i drugim nad drzewami.
A co najlepsze na tym parze 5 nie raz i nie 10, grajac driverem robilem boogey, double albo i gorzej,
Par 4, iron5, iron 7, wedge 52, 2 putty – boogey
Par 3 – iron 7, wedge 52 (chip), 1 putt – par
Par 4 – iron 5, iron 7, wedge 52 (chip), 2 putty – boogey
Par 4 – iron 5, iron 7, wedge 52 (chip), 2 putty – boogey
Par 4 – iron 5, iron 5, wedge 52, 2 putty – boogey
Par 5 – iron 5, iron 5, iron 7, wedge 52, 2 putty – boogey.

Co najlepsze, gralem swobodnie i na luzie.
A na tych 9 dolkach z driverem uwazalem za sukces wynik w okolicach 41-42.
A tutaj proszę….

Drugi test był wczoraj na turnieju „better ball”, w zespolach 2 osobowych.
Gralismy na polu Loch Palm, gdzie rzadko gram, a wiec greeny znam slabo, a na dodatek były one dosyc szybkie.
Na pierwszej 9, zagralem driverem 3 razy – na bardzo dlugim par 5 (520m), na par 4 (360m) i na par 4 (350m).
Na wszystkich pozostałych parach 4 i par 5 gralem wyłącznie ironem 5, cos jak opisałem powyżej.
Na tej 9 zrobilem 40.
4 Boogeye, reszta pary, a chybilem jeden prosty putt (5 stop) na birdie.

Na drugiej 9 gralem driverem co moglem czyli wszystko z wyjatkiem par 3 i zrobiłem 42.
Gdzie były te 2 uderzenia wiecej ?
Tam gdzie driverem na par 4 polecialem z tee do bunkra fairwayowego.
Tam zrobiłem double zamiast bardzo bezpiecznego boogeya, gdybym nie uzyl drivera.
Wynik 82, na tym polu nie jest zly, po przelicznikach z niebieskich tee jest to 80, a wiec zagralem na mój handicap, ale moglo byc o 1 uderzenie lepiej spokojnie.

To jeszcze nie koniec.
Naszymi partnerami (ja gralem z Wlochem hcp 20) było 2 Niemcow, którzy nawet nie wiedzieli ze można nie używać drivera. Mieli hcp 22 i 26.
Walili tymi swoimi driverami gdzie tylko mogli, glownie do wody (Loch Palm jest wokół pieknego, duzego jeziora).
Jeden z nich miał 1 par, a drugi 2.
Zrobili odpowiednio 98 i 102.
Specjalnie patrzyłem jak tym driverami z tee lecieli.
Ani przez mysl im nie przeszlo żeby zastanowic się gdzie wyladuja i jakie ma być nastepne uderzenie.
Mój partner po 2 wodach zaczal mnie się słuchać co do uzycia drivera i koniec końców zagral 47 na pierwszej 9 (przez te wody) i 42 na drugiej i po raz pierwszy jak mi powiedział zszedł poniżej 90 i to na trudnym polu gdzie, przy jego handicapie to wynik na hcp ok. 15.

Tak wiec jeszcze raz przekonałem się ze z driverem trzeba postępować bardzo ostrożnie i ze bez drivera można spokojnie grac w okolicach 80-83.
Oczywiście pod warunkiem dobrej precyzji ironami i na niezbyt dlugich dolkach tj takich dla hcp powyżej 18 czyli najbliższych po damskich.
Jaka dla osob z hcp 18 i powyżej nauka ?

Poswieccie caly czas treningu dlugiej gry na 2-4 irony np. 9, 7 i 5.
Zaoszczedzony czas na innych kijach (lacznie z driverem) da Wam znacznie lepsza dokładnośc tymi kijami.
Zamiast ćwiczyć 8-9 kijow, będziecie ćwiczyli tylko 2-4.
Wiecej odbitych pilek=lepsze wyczucie i precyzja tymi kijami.
Oczywiście putting, chip&run oraz krotki i dlugi pitching to się rozumie samo przez się, trzeba ćwiczyć do upojenia.
Dopóki powiedzmy 5 kijami (putter, wedge 56 i 48, iron 7 i iron 5) nie zagracie ponizej 90, po co tracic czas na driver i woody ?
OK. no może 10% calego czasu jako inwestycja na przyszłość. Ale nie wiecej.
A już na pewno nie na waznej grze !

Cwiczcie precyzje tymi kijami az osiagniecie nastepujace rezultaty.
1. Z odległości 10-40m zawsze traficie wedgem 56 w green – 10/10 minimum
2. Z odległości 50-90m traficie w green wedgemi 56 i 48 – 8/10 minimum
3. Z odległości 120-130m traficie w green ironem 7 – 6/10 minimum
 4. Ironem 5 uderzycie na odległość minimum 150m i traficie w korytarz o szerokości 50 metrow – 5/10 minimum.
5. Z odległości od dolka do 20 krokow zrobicie maksimum 2 putty w 9 przypadkach na 10

I to cwiczcie i na to poświęcajcie Wasz czas treningowy az dojdziecie do swobodnego hcp 18.
Potem dopiero pomyslicie o woodach i driverze, jeżeli kijami wymienionymi powyżej zawsze zagracie najgorzej 90 pkt.
Jak i co ćwiczyć ?

O tym już pisalem.
Technike z Pro – to da Wam odległość i kierunek.
Dokladnosc – uderzenia w korytarz  i na cel
Elastycznosc – uderzenie roznymi kijami po 1-3 pilki każdym i zmiana kija
Test-psychika – uderzenia w tych proporcjach co napisałem powyżej w cel (green) lub w korytarz.

Ja sam po tych doświadczeniach ma obecnie duzy problem – kiedy uzyc drivera, gdyz obecnie gra na 80pkt bardzo mnie satysfakcjonuje, a driver może to tylko popsuc.
Musze sobie jakis algorytm uzycia drivera opracowac, bo teraz wiem ze bez drivera spokojnie zagram na 81-82.
Zreszta za 2-3 dni chce cale pole przejść ironem 5 i wtedy zobacze co to dalo.

Hydepark

Komentarze